Tekst poświęcono planowanemu przez Google wycofaniu plików cookie stron trzecich (3rd party cookies) z przeglądarki Chrome w 2024 roku, co wywołuje emocje na rynku reklamowym. Te pliki są kluczowe dla narzędzi reklamowych i badawczych, umożliwiają identyfikację użytkowników i analizę ich ścieżki zakupowej. Zmiany te są reakcją na przepisy RODO i wcześniejsze restrykcje innych przeglądarek. Wprowadzenie nowych rozwiązań reklamowych (Google Privacy Sandbox) ma chronić prywatność użytkowników, ale budzi wiele niepewności wśród reklamodawców i wydawców. Termin wycofania 3rd party cookies przesunięto już kilkukrotnie, a prace nad zmianami trwają od 2019 roku. Firmy deklarują gotowość na zmiany, ale wprowadzenie nowych rozwiązań nie jest prostym procesem. Duże firmy mogą zyskać, korzystając z własnych danych, ale obawy dotyczą wzrostu kosztów reklam i ograniczeń w targetowaniu. Decyzja Google’a wpłynie także na badania, ale internet pozostanie dobrze zmierzonym medium. Pomimo obaw, część rynku patrzy z nadzieją na wprowadzane zmiany, widząc szansę na lepszą identyfikację użytkowników. Tekst zilustrowano wypowiedziami ekspertów branżowych, m.in. Marcina Niemczyka, doradcy zarządu w PBI.
Zobacz publikacjęŚwiat bez cookies
1 września 2023
Michał Niedbalski